ligue1 // odwiedzony 302487 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (750 sztuk)
10:04 / 03.03.2006
link
komentarz (2)
Blamaż. Takim słowem można określić środową porażkę Trójkolorowych w meczu z przeciętną Słowacją. W drużynie naszych południowych sąsiadów nie zagrali tak znani zawodnicy jak Marek Mintal czy Miroslav Karhan a mimo to to Francuzi schodzili z boiska pokonani.
Zespół Raymonda Domenecha razi nieskutecznością i brakiem zgrania. Indywidualnie każdy z piłkarzy znad Loary jest świetnym graczem, sęk w tym że nie można tego przełożyć na pracę w grupie. Wprowadzanie nowych graczy jeszcze bardziej potęguje chaos i niezrozumienie na boisku. Nic zatem dziwnego że po meczu schodzących do szatni zawodników francuskich żegnały zasłużone gwizdy. Kolejny słabe spotkanie podopiecznych Domenecha ozdobione 2 ładnymi golami słowackich rezerwowych. Dla Francji Mundial w Niemczech może zakończyć katastrofalnie.

Francja - Słowacja 1:2 (0:0)
miejsce: St.-Denis
Bramki: Szilard Nemeth (60 min.), Jozef Valachović (81 min.) - Sylvain Wiltord (75 min.-k.)
składy: Francja: F. Barthez, W. Sagnol, L. Thuram, P.A. Boumsong, M. Silvestre (E. Abidal), V. Dhorasoo, A. Diarra, Z. Zidane (F. Malouda), P. Vieira, N. Anelka (S. Wiltord), D. Trezeguet (Th. Henry)
Słowacja: L. Hajduch, R. Zabavnik, M. Skrtel, P. Hlinka (I. Hodur), M. Čech, J. Durica, M. Krajcik, B. Borbely, F. Holosko (S. Nemeth); R. Vittek, (K. Kopunek); M. Jakubko (M. Bicak).
arbiter: Craig Thomson (Szkocja)
widzów: 55 tys.

------------------------------

Sevilla to kolejny przeciwnik drużyny Lille w 1/8 Pucharu UEFA. Andaluzyjski zespół znalazł się na tym szczeblu rozgrywek pokonując w poprzedniej rundzie AZ Alkmaar. Sevilla mimo imponującego stadionu Ramón Sánchez Pizjuán) na prawie 50 tys ludzi, nie odnosiła ostatnio sukcesów w lidze. Ba, przez kilka lat grała nawet w drugiej lidze. Na 3 wywalczone przez Sevillę Puchary Hiszpanii 2 pochodzą sprzed II Wojny Światowej a jeden tuż po. Mistrzostwo zespół ten zdobył tylko raz, i to też bardzo dawno temu - w 1946r.
Obecny skład drużyny Juande Ramosa nie poraża galaktycznością, ale tacy gracze jak: bramkarz Andrés Palop, obrońcy Javi Navarro i Francuz Julien Escudé, pomocnicy Jesuli i Jordi (gracz Realu i Barcy!) to solidni piłkarze. Najlepiej prezentuje się atak. Malijczyk Frédéric Kanoute, Argentyńczyk Javier Pedro el Conejo Saviola, który jeszcze w zeszłym sezonie grał w Monaco, Brazylijczyk Luis Fabiano sprowadzony z Porto, a także kongijski obierzyświat Ariza Makukula to niebylejaki zestaw.
Wynik konfrontacji pozostaje więc otwarty