11:44 / 09.12.2005
link
komentarz (0) | No i fazę grupową LM mamy za sobą.
Uczestniczyły w niej 2 ekipy francuskie - mistrz OL, i vicemistrz z zeszłego sezonu Lille.
Lyon przeszedł rozgrywki grupowe śpiewająco. Na 18 pkt. możliwych do zdobycia chłopcy Houlliera uzyskali 16! A dodać należy że za przeciwników mieli takie firmy jak Real Madryt i Olympiakos Pireus.
OL strzeliło 13 bramek tracąc przy tym tylko 4.
Najskuteczniejszym graczem był ten o którego formę najbardziej się obawiano, czyli Norweg John Carew
Jak się okazło niesłusznie albowiem Carew spisuje się nadzwyczaj dobrze, zarówno w Ligue 1 jak i w rozgrywkach LM, trzeba zaś dodać że najczęściej wchodzi z ławki rezerwowych a mimo to zdobywa bramki.
Klasę dla siebie pokazał również najlepiej uderzający rzuty wolne na świecie - Brazylijczyk Juninho Pernambucano. To do niego należały najładniejsze bramki rozgrywek grupowych tej edycji Champions League.
Poza wymienioną dwójką reszta goli rozłożyła się równomiernie na prawie cały pierwszy skład. Do bramek przeciwników trafiali: Brazylijczycy: Cris i Fred, Sylvain Wiltord, Sidney Govou, Malijczyk Mahamadou Diarra a nawet młodziutki 18-letni Karim Benzema.
Inaczej sprawa się miała z drugą ekipą francuską - OSC Lille. Drużyna ta do samego końca miała szansę awansować, zwłaszcza że po drodze odnotowała 2 cenne remisy z MU (m.in. dzięki bardzo dobrej postawie senegalskiego bramkarza Mario T. Sylvy). Awansować się nie udało, ale czego oczekiwać od klubu który w 6 meczach zdobywa jedną bramkę? Cudu? Takim cudem był awans do Pucharu UEFA kosztem Manchesteru, który dał totalną plamę odpadając z europejskich rozgrywek.
Tak więc OL gra dalej w LM, a Lille będzie próbowało swoich szans w pucharze pocieszenia, jak nazywane są rozgrywki o Puchar UEFA.
Gr.F
1. 16 13:4 OL
2. 10 10:8 Real Madrid
3. 04 6:11 Rosenborg Trondheim
4. 04 7:13 Olympiakos
Gr.D
1. 10 3:1 Villarreal
2. 08 5:5 Benfica
3. 06 1:2 Lille
4. 06 3:4 MU
|
