ligue1 // odwiedzony 302411 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (750 sztuk)
09:57 / 06.12.2005
link
komentarz (0)
Meczem na szczycie 17. kolejki Ligue 1 było spotkanie OM - PSG. Liderzy rozgrywek nie zawiedli swoich fanów i wygrali dosyć pewnie 2:0. Już jedna z pierwszych akcji gospodarzy przyniosła efekt bramkowy. Najpierw Sidney Govou poleciał z piłką niemal w okolicę kornera po czym dośrodkował ją w pole karne a fatalnym zagraniem popisał się obrońca PSG Stéphane Pichot. Piłkę zdołał jednak wybić Lionel Letizi. Ale po wznowieniu gry z rzutu rożnego najprzytomniej zachował się Brazylijczyk Fred i było 1:0 dla Lyonu. Najbliżej wyrównania stołeczni byli w drugiej połowie kiedy to po strzale Jérôme Rothena gospodarzy uratował inny Brazylijczyk Cris. W doliczonym czasie gry kropkę nad i postawił wprowadzony chwilę wcześniej Norweg John Carew. Lyon - Paryż 2:0.
Drużyna Marcina Żewłakowa mozolnie ciuła punkciki. Nadal ma ich niewiele, ledwie tyle żeby zajmować przedostatnią pozycję w tabeli. W ostatniej kolejce Polak klasycznie nie zagrał ani minuty. Bohaterem meczu z Tuluzą był Grégory Proment po którego strzałach (jeden z karnego) Metz dwukrotnie obejmował prowadzenie. Najpierw jednak wyrównał Daniel Moreira, a za drugim razem, już po 90 minucie gola zdobył brazylijski Tunezyjczyk Fracileudo dos Santos.
Najpiękniejszy mecz oglądali widzowie w Lens gdzie miejscowy Racing wygrał z ASSE 2:1. Pierwszą bramkę zdobyli goście, po strzale Loïca Perrina w 25 min., ale już 7 minut później przepięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Olivier Thomert. To byla bramka kolejki. Zresztą Thomert grał w tym meczu wyśmienicie. To on, wraz z Benoit Assou-Ekotto i Gabończykiem Danielem Cousinem, brał udział w trójkowej akcji zakończonej bramką tego ostatniego.
Z innych wydarzeń minionej kolejki zwróciła uwagę kolejna asysta przymierzanego do pierwszej reprezentacji Francka Ribéry'ego - białej nadziei francuskiej piłki. Gracz OM dośrodkował z boku a gola zdobył Senegalczyk Mamadou Niang. Marsylia jednak tylko zremisowała 1:1.
Natomiast gracze Monaco wystąpili przeciwko Le Mans z czarnymi opaskami na rękach. Było to na znak żałoby po byłym graczu tego klubu Davidzie di Tomasso który zmarł podczas snu w swoim domu w Utrechcie (był aktualnym piłkarzem tej drużyny).

Rennes Nice 1 : 0
Nancy OM 1 : 1
Lens ASSE 2 : 1
OL PSG 2 : 0
Ajaccio Troyes 0 : 1
Auxerre Nantes 4 : 0
Metz Toulouse 2 : 2
Strasbourg Sochaux 0 : 0
Monaco Le Mans 2 : 0
Bordeaux Lille 1 : 0

1. 43 29:10 OM
2. 32 26:19 Auxerre
3. 31 17:10 Bordeaux
4. 28 25:14 Lens
5. 27 18:13 Monaco
6. 27 20:17 PSG
7. 26 23:14 Lille